codzienność,
Znowu podpadnę Szwajcarom, szwajcarskiej gospodarce i szwajcarskiej gościnie.Podpowiem Wam lifehack na ekonomizację zakupów niepierwszej potrzeby.
Co chwila czegoś mi brakuje w Szwajcarii lub jest po prostu zabójczo drogie. Mam moralniaka, że ja i pewnie wielu expatów w ten sposób działamy na niekorzyść goszczącego nas kraju, niemniej o ile dostępne mi środki do życia są ponad normę to już per capita są poniżej średniej - jednym słowem muszę uważać na swoje/nasze wydatki i chodzić na kompromisy. Przy czym wolę kompromisy siedząc w Szwajcarii niż życiowe dylematy w PL, bo "end of the day", nawet jak by zamknięto granice, to i tak poziom życia (i logiki na każdej płaszczyźnie) jest nieporównywalnie lepszy, a też dzięki niektórym swoim wyborom mam szansę wspierać kraj swojego pochodzenia, który ma jeszcze z 50 lat do nadgonienia zachodu. Tymże tłumaczeniem się (czego w swej formie nie lubię) piekę 2 pieczenie na jednym ogniu.
To jak robić zakupy niepierwszej potrzeby, żeby nie zwariować i realnie oszczędzić?
Jestem już z pokolenia mocno "digitalowego" i zakupy online były dla mnie zawsze oczywistym zajęciem, tym bardziej że nie cierpię chodzić po sklepach.
W Szwajcarii z braku znajomości rynku brakuje mi tego trochę (bardzo) i na pewno mam sporo do nadrobienia w temacie, niemniej czekają nas spore oszczędności robiąc zakupy na innych rynkach europejskich.
Przepracowałam już robienie zakupów końskich, ciuchowych, książkowych, gadżetowych.
O tym jakie przesyłki nie podlegają ocleniu pisałam już tu: bez cła .
Jak robić rozsądne zakupy online w/do Szwajcarii?
1. Standardowo - porównaj różnice cen. Zakupy końskie w Polsce, a nie w Szwajcarii, są dla mnie oczywiste, bo np. uwiąz w Polsce kupisz za 15-20zł, a w Szwajcarii nawet gorszej jakości za 20 franków (+dojazd i czas w sklepie lub +przesyłka); kantar dla konia w Polsce około 50zł a w CH około 50 franków; ta sama książka do języka francuskiego (sprawdzony ISBN) w Polsce kosztuje komplet około 60zł, a w Szwajcarii komplet 40 franków. To co warto kupować w Szwajcarii, bardzo hasłowo i niepełnie, opisałam tu: zakupy . Zdarzają się rzeczy tańsze, lepsze jakościowo, eko, fajnie jest mieć poczucie, że sprzedawca też ma godne życie, ale...
2. Sprawdź metody dostawy - jeśli zamawiasz z Polski, to najtaniej wychodzi Poczta polska (polecony priorytet; przesyłka w granicach 20-60zł, zależna od wagi i gabarytu); sprawdź czy sklep online, z którego zamawiasz ma taką opcję dostawy. Jeśli nie - sprawdź czy ktoś ze znajomych lub rodziny nada dla Ciebie przesyłkę.Uwaga! Przesyłka kurierska PL-CH może kosztować około 20 euro i więcej.
3. Kupuj z Francji (dotyczy Romandii) - nie mogłam znaleźć polskiej księgarni, która miałaby obie książki, które chciałam kupić, do wysłania w jednej przesyłce i google podpowiedział mi amazon.fr . Pomyślałam sobie, spróbuję, ale pewnie za przesyłkę zabulę jak za dentystę ;p . O dziwo! Amazon dostarczy moje zamówienie do Szwajcarii free! Wow! wow! woW! :D A cena niewiele większa od polskiej (popłynęli na przeliczeniu waluty przy płatności - nadpłata na walucie = koszt najtańszej możliwej przesyłki zagranicznej z PL). *Szwajcaria ma bardzo niski podatek i wysoki limit celny na książki - wspierają czytanie i edukację ;). Kupowaliśmy też wieszak na ubrania. Tu dzielnie szukaliśmy pasującego nam wieszaka we wszystkich możliwych sklepach meblopodobnych od Genewy po Lozanę i jak to kobiecie, nic mi się nie podobało. Znaleźliśmy "ten idealny" online we Francji, przy czym okazało się, że po wpisaniu adresu przerzuciło nas na stronę szwajcarską, gdzie sam wieszak był droższy, ale przesyłka była free, więc podobnie wyszło w sumie.
Jeśli chodzi o ciuchy, nie znam dokładnych cen tutaj, podobno nie są złe, ale mam już swoje ulubione sklepy, takie jak new look, fasardi, vubu, nawet nie ze względu na cenę, ale to, że ich ciuchy mi się podobają i dobrze na mnie leżą i mogę kupować "w ciemno", bo mają rozmiary szyte na mnie.
A jakie Wy mieliście przygody z przesyłkami i jakie są Wasze ulubione sklepy online w CH? Bez czego, czego nie ma w CH, nie możecie żyć? Jak sobie radzicie?
Lifehack: oszczędne zakupy online w Szwajcarii? Możliwe? (dla konia i nie tylko)
/pexels |
Co chwila czegoś mi brakuje w Szwajcarii lub jest po prostu zabójczo drogie. Mam moralniaka, że ja i pewnie wielu expatów w ten sposób działamy na niekorzyść goszczącego nas kraju, niemniej o ile dostępne mi środki do życia są ponad normę to już per capita są poniżej średniej - jednym słowem muszę uważać na swoje/nasze wydatki i chodzić na kompromisy. Przy czym wolę kompromisy siedząc w Szwajcarii niż życiowe dylematy w PL, bo "end of the day", nawet jak by zamknięto granice, to i tak poziom życia (i logiki na każdej płaszczyźnie) jest nieporównywalnie lepszy, a też dzięki niektórym swoim wyborom mam szansę wspierać kraj swojego pochodzenia, który ma jeszcze z 50 lat do nadgonienia zachodu. Tymże tłumaczeniem się (czego w swej formie nie lubię) piekę 2 pieczenie na jednym ogniu.
To jak robić zakupy niepierwszej potrzeby, żeby nie zwariować i realnie oszczędzić?
Jestem już z pokolenia mocno "digitalowego" i zakupy online były dla mnie zawsze oczywistym zajęciem, tym bardziej że nie cierpię chodzić po sklepach.
W Szwajcarii z braku znajomości rynku brakuje mi tego trochę (bardzo) i na pewno mam sporo do nadrobienia w temacie, niemniej czekają nas spore oszczędności robiąc zakupy na innych rynkach europejskich.
Przepracowałam już robienie zakupów końskich, ciuchowych, książkowych, gadżetowych.
O tym jakie przesyłki nie podlegają ocleniu pisałam już tu: bez cła .
Jak robić rozsądne zakupy online w/do Szwajcarii?
1. Standardowo - porównaj różnice cen. Zakupy końskie w Polsce, a nie w Szwajcarii, są dla mnie oczywiste, bo np. uwiąz w Polsce kupisz za 15-20zł, a w Szwajcarii nawet gorszej jakości za 20 franków (+dojazd i czas w sklepie lub +przesyłka); kantar dla konia w Polsce około 50zł a w CH około 50 franków; ta sama książka do języka francuskiego (sprawdzony ISBN) w Polsce kosztuje komplet około 60zł, a w Szwajcarii komplet 40 franków. To co warto kupować w Szwajcarii, bardzo hasłowo i niepełnie, opisałam tu: zakupy . Zdarzają się rzeczy tańsze, lepsze jakościowo, eko, fajnie jest mieć poczucie, że sprzedawca też ma godne życie, ale...
2. Sprawdź metody dostawy - jeśli zamawiasz z Polski, to najtaniej wychodzi Poczta polska (polecony priorytet; przesyłka w granicach 20-60zł, zależna od wagi i gabarytu); sprawdź czy sklep online, z którego zamawiasz ma taką opcję dostawy. Jeśli nie - sprawdź czy ktoś ze znajomych lub rodziny nada dla Ciebie przesyłkę.Uwaga! Przesyłka kurierska PL-CH może kosztować około 20 euro i więcej.
3. Kupuj z Francji (dotyczy Romandii) - nie mogłam znaleźć polskiej księgarni, która miałaby obie książki, które chciałam kupić, do wysłania w jednej przesyłce i google podpowiedział mi amazon.fr . Pomyślałam sobie, spróbuję, ale pewnie za przesyłkę zabulę jak za dentystę ;p . O dziwo! Amazon dostarczy moje zamówienie do Szwajcarii free! Wow! wow! woW! :D A cena niewiele większa od polskiej (popłynęli na przeliczeniu waluty przy płatności - nadpłata na walucie = koszt najtańszej możliwej przesyłki zagranicznej z PL). *Szwajcaria ma bardzo niski podatek i wysoki limit celny na książki - wspierają czytanie i edukację ;). Kupowaliśmy też wieszak na ubrania. Tu dzielnie szukaliśmy pasującego nam wieszaka we wszystkich możliwych sklepach meblopodobnych od Genewy po Lozanę i jak to kobiecie, nic mi się nie podobało. Znaleźliśmy "ten idealny" online we Francji, przy czym okazało się, że po wpisaniu adresu przerzuciło nas na stronę szwajcarską, gdzie sam wieszak był droższy, ale przesyłka była free, więc podobnie wyszło w sumie.
Jeśli chodzi o ciuchy, nie znam dokładnych cen tutaj, podobno nie są złe, ale mam już swoje ulubione sklepy, takie jak new look, fasardi, vubu, nawet nie ze względu na cenę, ale to, że ich ciuchy mi się podobają i dobrze na mnie leżą i mogę kupować "w ciemno", bo mają rozmiary szyte na mnie.
A jakie Wy mieliście przygody z przesyłkami i jakie są Wasze ulubione sklepy online w CH? Bez czego, czego nie ma w CH, nie możecie żyć? Jak sobie radzicie?
Bardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie. W sumie powinnam zrobić nową wersję tego wpisu :) Lata lecą i człowiekowi zmienia się punkt widzenia :).
UsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńjest to dość stary post, w sumie przydałoby mu się rozwinięcie po latach doświadczeń :) w razie pytań naskrob mi maila to może coś uda mi się podpowiedzieć
UsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdziękuję, niemniej temu artykułowi przydałaby się aktualizacja :)
Usuń